Film Andrzeja Wajdy pt. Ziemia obiecana to ekranizacja słynnej powieści Władysława Reymonta. Ów autor zainspirowany został autentyczną sytuacją ekonomiczną Łodzi w drugiej połowie XIX wieku. Samą powieścią zwyciężył w rywalizacji o „byt w świecie literackim” z Wincentym Kosakiewiczem, autorem Bawełny, podobną tematyką. Na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego wydarzenia mające miejsce po głośnym wyzwoleniu chłopów sprowokowały przemysł do powolnego wzrostu, a najważniejszym ośrodkiem handlu stała się Łódź. To tutaj budowano na gwałt fabryki i manufaktury, głównie w gałęzi włókienniczej. Rozwój techniczny i miejsca pracy wabiły migrantów do przeprowadzki, a byli to głównie Żydzi, Niemcy i Rosjanie. Jak się okazuje, biblijna „ziemia obiecana” nie ma wiele wspólnego z ich wyobrażeniami, co zręcznie pokazuje widzom Wajda. Jest to miejsce nędzy, walki o byt oraz wyzysku na taniej sile roboczej.
„Ziemia obiecana” pokazuje, że jedyną liczącą się rzeczą jest pieniądz. Wypiera on podstawowe ludzkie wartości takie jak miłość, przyjaźń, szlachetność, zmusza do pozbycia się zasad moralnych. Mocno akcentują to pesymistyczne przekonanie trzy fragmenty filmu. Pierwszym jest sekwencja modlitwy przedstawicieli trzech łódzkich religii – Polak Wilczek śpiewa pieśń maryjną, Niemiec Bucholc odmawia „Ojcze nasz”, Żyd Grunspan modli się w swoim języku. Po tym porannym rytuale wszyscy ruszają robić interesy, bezwzględnie, bezlitośnie. Druga sekwencja, teatralna, pokazuje sprofanowanie pieniądzem, interesami, miejsca poświęconego sztuce. Widzowie przybyli na spektakl znaleźli się tu nie dla doznań estetycznych, teatr uczynili giełdą, miejscem załatwiania transakcji handlowych. Podobnie traktują pogrzeb przemysłowca Bucholca. Spotykają się na nim nie po to, by oddać cześć zmarłemu, ale dla praktycznych lub towarzyskich celów. Kiedy dowiadują się, że zostało podniesione cło na bawełnę – opuszczają w popłochu żałobną ceremonię
Kontrast w dynamice scen sąsiadujących ze sobą np. sekwencja w teatrze: spokój i statyka obok dramatycznej sceny samobójstwa, sekwencja pogrzebu Bucholca: spokój – powolny rytm konduktu i gwałtowne ożywienie na wieść o zmianie cła na bawełnę.
Kontrast między tytułem a światem przedstawionym filmu (ironia).
„Ziemia obiecana” pokazuje, że jedyną liczącą się rzeczą jest pieniądz. Wypiera on podstawowe ludzkie wartości takie jak miłość, przyjaźń, szlachetność, zmusza do pozbycia się zasad moralnych. Mocno akcentują to pesymistyczne przekonanie trzy fragmenty filmu. Pierwszym jest sekwencja modlitwy przedstawicieli trzech łódzkich religii – Polak Wilczek śpiewa pieśń maryjną, Niemiec Bucholc odmawia „Ojcze nasz”, Żyd Grunspan modli się w swoim języku. Po tym porannym rytuale wszyscy ruszają robić interesy, bezwzględnie, bezlitośnie. Druga sekwencja, teatralna, pokazuje sprofanowanie pieniądzem, interesami, miejsca poświęconego sztuce. Widzowie przybyli na spektakl znaleźli się tu nie dla doznań estetycznych, teatr uczynili giełdą, miejscem załatwiania transakcji handlowych. Podobnie traktują pogrzeb przemysłowca Bucholca. Spotykają się na nim nie po to, by oddać cześć zmarłemu, ale dla praktycznych lub towarzyskich celów. Kiedy dowiadują się, że zostało podniesione cło na bawełnę – opuszczają w popłochu żałobną ceremonię
Kontrast jako zasada dominująca w filmowej strukturze „Ziemi obiecanej”.
Kontrasty społeczne:
- bogactwo, rodzące się wielkie fortuny przemysłowców niemieckich i żydowskich (pałace Mullera i Bucholca, powozy, stroje, biżuteria)
- nędza robotników przybyłych ze wsi w poszukiwaniu lepszego życia (praca w fabryce, wypadki, oczekiwanie na pracę przed bramą, nędzne odzienie, choroby, prośby o wsparcie)
- pogarda dla robotników (scena czytania listów przez Bucholca, orgia u Kesslera z przymuszanymi robotnicami)
- nienawiść robotników (np. scena bójki Malinowskiego, ojca zdeprawowanej przez Kesslera dziewczyny, twarze protestujących pod pałacem Borowieckiego)
Kontrast w zachowaniu i postawach bohaterów:
- Bucholc: uprzejmy wręcz przyjacielski wobec Borowieckiego, a prostacki i brutalny wobec swego sekretarza, bezwzględny wobec robotników
- Muller i jego córka żyjący w biednym, małym domku, ale pyszniący się posiadanym pałacem i majątkiem
- Moryc, Maks, Borowiecki: przyjacielscy, serdeczni wobec siebie, radośni i ufni wobec świata, ale i podejrzliwi, drapieżni w zdobywaniu majątku
Kontrast w dynamice scen sąsiadujących ze sobą np. sekwencja w teatrze: spokój i statyka obok dramatycznej sceny samobójstwa, sekwencja pogrzebu Bucholca: spokój – powolny rytm konduktu i gwałtowne ożywienie na wieść o zmianie cła na bawełnę.
Kontrast stylu obrazów:
- impresjonistyczne obrazy wsi,
- obrazy miasta i życie jego mieszkańców – naturalistyczne (w scenach wypadków w fabryce, orgii u Kesslera, w pociągu, przywracanie do przytomności Moryca)
Kontrast między tytułem a światem przedstawionym filmu (ironia).
Komentarze
Prześlij komentarz