Kolejny film wart obejrzenia
„Amadeusz” to film, który przedstawia wstrząsający dramat człowieka, a jednocześnie barwny obraz epoki owych czasów. To również wspaniały hołd złożony twórczości Mozarta. Akcja filmu rozgrywa się w XVIII wieku. Antonio Salieri (F. Murray Abraham) opowiada historię swego życia duchownemu, który przybył, aby go wyspowiadać. Salieri mówi, że niegdyś był cenionym kompozytorem na dworze cesarza Józefa II. Wszyscy wychwalali jego talent, a sława z każdym dniem wydawała się rosnąć. Działo się tak, aż do momentu, kiedy przybył tam Mozart (Tom Hulce).Film jest zrealizowany nawet jak na dzisiejsze czasy wspaniale, posiada klimat, którego próżno szukać w dzisiejszym kinie. Barokowe stroje, sugestywna scenografia, a także charakterystyczne brukowane uliczki osiemnastowiecznego Wiednia (jakby na przekór widzom zdjęcia miasta były kręcone w Pradze, rodzinnym mieście reżysera) potęgują ten niesamowity nastrój.
Muzyka i udźwiękowienie to jedne z największych atutów dzieła Formana, chociaż czego moglibyśmy się spodziewać po biografii muzycznego geniusza pokroju Mozarta. Jakikolwiek zarzut skierowany w ścieżkę dźwiękową filmu takiego jak ten skreślałby go w oczach widzów. Tak więc w obrazie usłyszymy fragmenty wszystkich najsłynniejszych Mozartowskich kompozycji, a także obejrzymy je w postaci wystawianych na scenie oper.
Zdecydowanie mogę stwierdzić, że wielkim atutem tego filmu jest jego wyśmienita obsada i wspaniała gra aktorska.F. Murray Abraham zachwycił mnie swoją rolą, gdy zarówno z zachwytem, jak i z nienawiścią opowiadał o twórczości W. A. Mozarta. Uważam, że roli, w którą wcielił się Tom Hulce nikt inny nie umiałby zagrać równie dobrze. Ukazał nam on obraz człowieka zadumanego w sobie, lecz mimo to osobę, po której krytyka „spływa”. Odegrał najgenialniejszego kompozytora, który jednak za życia nie cieszył się zbytnim uznaniem. Wszyscy aktorzy zdobyli moje uznanie i zachwycili mnie swoi zdolnościami.
"Amadeusz" to niewątpliwie film biograficzny, opowiadający nam o życiu jednego z najwybitniejszych wirtuozów i kompozytorów. Wydaje mi się, że najistotniejsze jest w niej to, że nie skupia się wyłącznie na muzycznych dokonaniach artysty, ale pokazuje te części jego życia, które nas najbardziej interesują: widzimy wady i zalety człowieka, jego troski, radości, namiętności i fascynacje. Film jest doskonałą lekcją muzyki, a przy okazji także historii. Poznajemy bowiem biografię Mozarta, jego twórczość, a zarazem realia życia w XVIII-wiecznej Europie, zaznajamiamy się z tradycjami panującymi choćby na cesarskim dworze. Produkcja ta dostarczyła mi wielu ważnych informacji na temat życia i twórczości kompozytora, jak również życia w ówczesnej Europie, dlatego gorąco polecam obejrzeć i doznać niesamowitych wrażeń, a także dostarczyć istotną wiedzę.
Komentarze
Prześlij komentarz